Spojrzenie ISSF na ratownictwo nurkowe

Umiejętności ratownicze, to podstawa kompletnego wykształcenia płetwonurka. Zdecydowanie życzymy wszystkim tylko pięknych i spokojnych nurkowań ale czy to wystarczy, aby pod wodą zabezpieczyć się przed problemami?

Życzenia to jedno, a mimo wszystko, życie potrafi nieprzyjemnie nas zaskoczyć. Jedno jest pewne, każdy rozsądny człowiek chciałby mieć dobrze wyszkolonego partnera obok siebie w sytuacji kryzysowej. Człowieka, który jest w stanie szybko i właściwie zareagować. Czas reakcji ratownika w tej sytuacji odgrywa kluczową rolę, jednak musi ona być połączona z odpowiednimi umiejętnościami.

Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich możliwych do wystąpienia problemów pod wodą, dlatego zajmiemy się jednym z najgorszych…

Utrata przytomności, brak oddechu i brak automatu w ustach poszkodowanego.

Wyobraź sobie, że Twój partner z nieznanych przyczyn przestaje oddychać i opada na dno, tracąc przy tym automat.

Tylko Ty jesteś w stanie mu pomóc i powinieneś, to zrobić najlepiej jak potrafisz.

Wiele treningów ratowniczych przewiduje w tej sytuacji udrożnienie górnych dróg oddechowych i rozpoczęcie wydobywania w kierunku powierzchni przy użyciu dostępnych źródeł wyporu, których wybór jest podyktowany zaistniałą sytuacją i dostępnymi możliwościami.

Podczas większości obserwowanych symulowanych akcji ratowniczych, etapy wydobycia wyglądają podobnie. Poszkodowany wraz z ratownikiem, w miarę zmniejszania głębokości ustawiają się do pozycji pionowej. Dodatkowo ratowana osoba ma głowę mocno odchyloną do tyłu i skierowana twarzą do powierzchni. Jest to kardynalny błąd! Drogi oddechowe poszkodowanego są zalewane przez wodę i poszkodowany jest topiony przez „ratownika”!

Czy można tego uniknąć lub zdecydowanie zminimalizować? Oczywiście!

Trening płetwonurków ISSF opiera się na nauce wypływania z poszkodowanym w pozycji poziomej. To właśnie takie ułożenie ciała minimalizuje ryzyko przedostania się wody do dróg oddechowych. Wyobraź sobie butelkę wypełnioną powietrzem i obróconą pod wodą dnem w kierunku powierzchni… woda nie jest w stanie przedostawać się do jej wnętrza. Jeżeli ją obrócisz szyjką do góry, automatycznie gaz z jej wnętrza uleci, a butelka wypełni się wodą. Możesz też, to sprawdzić na sobie, wyjmując automat z ust będąc w pozycji poziomej (twarzą w kierunku dna). Woda nie jest w stanie przedostać się do Twoich ust o ile nie spróbujesz wziąć oddechu. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, jeżeli po wyjęciu automatu, z otwartymi ustami obrócisz się twarzą w kierunku powierzchni. Twoje drogi oddechowe zaczną wypełniać się wodą.

Dlaczego więc treningi w wielu przypadkach są prowadzone w niewłaściwy sposób? Wynika to z kilku przyczyn. Podczas nauki podstaw nurkowania jest zbyt mały nacisk kładziony na uzyskiwanie prawidłowego trymu. W dużej mierze, trymowanie studentów podczas kursu utrudnia przestarzały sprzęt nurkowy i stosowanie pasów balastowych jako głównego źródła obciążenia.

Wydobycie w poprawny sposób osoby, która ma źle rozłożony balast jest bardzo utrudnione lub praktycznie niemożliwe. Ratownik musi w takiej sytuacji wykonać bardzo duży wysiłek podczas prób utrzymania poszkodowanego w poziomie. Wynika, to z faktu iż zostaje zmuszony do bardzo szybkiego płynięcia pod lekkim skosem do powierzchni. Tylko tempo płynięcia może ograniczyć w pewnym stopniu opadanie nóg poszkodowanego. Im z większej głębokości jest realizowane wydobycie , tym mniejsza szansa na utrzymanie właściwego trymu.

Dobrze rozłożone obciążenie zdecydowanie ułatwia więc czynności ratownicze. Często ratownik jest zobligowany jedynie do podtrzymywania udrożnionych górnych dróg oddechowych, kontroli pływalności i swobodnego płynięcia.

Technikę poziomego wydobycia, zalecamy stosować do każdej sytuacji, kiedy poszkodowany jest nieprzytomny i możliwe jest jego ułożenie, twarzą w kierunku dna. Niezależnie, czy posiada automat w ustach, czy nie.

Zachęcam Was do własnych analiz i refleksji związanych z nauką ratownictwa…

www.issfdiving.com

ISSF – International Scuba Schools Federation

Zostaw swój głos

Mamy ponad 4000 osób w naszej nurkowej grupie! Dołącz do grupy Facebook


.
Nurek Amator
Nurek Amator

Marcin Ożarek (vel. NUREK AMATOR):. z nurkowaniem związany od 2017 roku. Od samego początku, zakochany w tej dyscyplinie "duchowego odprężenia". Miłośnik naturalnej przyrody oraz podróżnik nurkowy.

Artykuły: 875

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.