Testy maski zakończone, możemy już coś o niej opowiedzieć po 2 miesiącach testowania jej na basenie oraz w wodach otwartych. Opisujemy nasze doznania z używania oraz uwagi odnośnie maski od Tecline.
Naszą główną maską jest Hollis M1, potrzebowaliśmy kolejnych dwóch masek, więc zakupiliśmy na testy jedną maskę Tecline Frameless Super View. Model z metalowym zapięciem paska.
Początki używania nowego Tecline
Najpierw musieliśmy odczekać 2 tygodnie, aż partia tych masek przyjedzie do naszego kraju wprost z Taiwanu. Mimo, iż producent jest Polski to maski są wykonywanie poza terytorium naszego kraju.
Maska reklamowana na stronie Tecline jako maska dla nurków Technicznych. Właśnie maski pod ciężkie warunki i głębokie nurkowania szukaliśmy. Padło na Tecline.
Oczywiście pierwsze dwa tygodnie to walka z parowaniem maski. A parowała naprawdę za każdym razem, mimo wyczyszczenia wszystkich powłok i zastosowania antyfog’u jeszcze jakaś warstwa chemii pozostawała na masce, powodując parowanie.
Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie metalowego zapięcia, które jak najbardziej jest świetnym rozwiązaniem dla nurka Technicznego. Dużo mniej wygodne dla nurka rekreacyjnego. Raz ustawiona długość paska, nie może być w szybki i łatwy sposób poprawiona bez zdjęcia maski i poluzowania zapięcia. Dla rekreacyjnego używana może to być uciążliwe. Ale dla nurka technicznego ustawia się maskę pod siebie raz a dobrze i nie chce się potem wracać do tematu ustawienia maski.
Wygląd i używanie
Wygląd bardzo zgrabny. Na pierwszy rzut oka, maska węższa i o mniejszej objętości od Hollisa M1. Ale może to być również złudzeniem optycznym. Maskę możemy oczyścić bardzo łatwo. Zakładanie i ściąganie jej pod wodą nie sprawia żadnych problemów. Maska również idealnie mieści się w kieszeni jacketu lub suchego skafandra.
Pasek maski jest stworzony z bardzo miękkiej gumy. Czasem wydaje, się być ze zbyt miękkiej, gdyż nie czuje się czy paski są dobrze założone. Ale jest to również tylko kwestia przyzwyczajenia. Po założeniu maska trzyma się pewnie.
Gorzej jest z silikonem samej maski. Nie jest on tak miły i elastyczny jak silikon zastosowany w Hollis M1. Ciężej dopasować maskę do twarzy i trzeba się odrobinę przyzwyczaić do jej używania. Ale tak samo było z M1, więc jest to raczej nasze osobiste odczucie. Mimo wszystko jest to maska z wysokiej półki. Nam bardzo przypasowała, chodź nie jest naszą główną maską a maską zapasową.
Zobacz również nasz test maski Hollis M1
https://nurekamator.pl/test-maski-hollis-m1/
Zostaw swój głos
Test maski Tecline Frameless Super View
-
8/10
-
7.5/10
-
7/10
-
7/10
-
7.5/10
Podsumowanie
Maska z wysokiej półki. Bardzo dobra ergonomia i ciekawy design oraz zastosowanie metalowego ogranicznika paska idealne dla nurków wymagających „pewności”. Dobra maska zarówno dla nurka rekreacyjnego jak i technicznego.
[…] Test maski Tecline Frameless Super View […]