Dziś ostatnie nurkowanie w sezonie 2017. Było super nawet dopisała wizura i temperatura czyli pełne 28min w wodzie zaliczone z głębokościami do 8,1m (a miało być do 5m).
Zimą mokra pianka
No i nie było problemu z nurkowaniem w mokrym skafandrze (chodź suchy skafander ma swoje zalety). Oczywiście pierwsze spotkanie z jeziorem to szron na pomoście i trawie. Ale daliśmy radę! Wszyscy zanurzyliśmy się i każdy (mimo różnych przygód) świetnie się bawił.
Padły też słowa, że to ostatni raz w mokrym skafandrze… ale pożyjemy zobaczymy. Na Łagowie było dziś dość tłocznie, ale udało się ponurkować w dobrym towarzystwie i spędzić świetnie sobotnie do południe.
Wrażenia z nurkowania
Było super a 28 minutowe nurkowanie sprawiło, że każdy mięsień dał się we znaki. Oprócz lekkiego zagubienia kierunku (zeszliśmy na 8,1m zamiast zaplanowane 5m) nurkowanie przebiegło sprawnie.
Popłynęliśmy lewą stroną wzdłuż brzegu w poszukiwaniu zatopionych drzew. No i kilka z nich odnaleźliśmy tak samo jak rower damkę. Wreszcie był czas na obejrzenie tej strony w lepszej widoczności i mroźnych wodach. Oprócz jednej awarii (zamarznięcia) automatu Apeks, wszystko przebiegło super! Liczę, że za rok pojedziemy już wszyscy w suchych skafandrach by cieszyć się tym zbiornikiem.
Podziękowania dla pomysłodawcy i organizatora Michała… oraz dla CN Płetwal za jak zawsze świetny sprzęt.
Przygotowanie do morsowania
A już 6 stycznia morsujemy z CN Płetwal, to chyba musi nastąpić o tej porze roku. Nie można też się poddawać zimie, szczególnie jeśli wiąże się swoją przygodę nurkową z wodami zimnymi. Liczymy, iż morsowanie odbędzie się całą ekipą Nurek Amator. Takie przygotowanie do sezonu 2018.
Liczymy na kolejne świetne nurkowania (również na Łagowie) oraz na nadchodzące wyzwania. No i w przyszłym roku, również coś pewno zaplanujemy na końcówkę grudnia. Ostatnie nurki są świetne!
A wy gdzie nurkowaliście ostatnio? Zapraszamy do komentowania poniżej!