No właśnie kiedy nurkujemy Solo a kiedy z partnerem? Gdy nurkujemy z nową osobą, warto poznać jej doświadczenie oraz zobaczyć jak zachowuje się pod wodą. Gdy nurkujesz z nieznajomym, tak na prawdę nurkujesz Solo.
Sprawdzony buddy = nurkujemy w parze
Często wyjeżdżam na różne projekty nurkowe. Często również podróżuję z moimi stałymi partnerami nurkowymi. Wiem jakie mają doświadczenie oraz gdzie leżą ich silne i słabe strony.
Będąc z kimś, kogo znamy możemy przewidzieć sporo sytuacji awaryjnych i zminimalizować ich wystąpienie. Moi stali partnerzy nurkowi, to osoby którym zawierzam moje życie. A oni oczywiście, zawierzają w moje ręce ich życie.
Z dobrym partnerem nurkowym się lubimy, wspólnie podróżujemy, mamy podobne zużycie mieszanki oddechowej oraz znamy swój sprzęt. W takiej sytuacji faktycznie nurkujemy w parze. Wspólny sposób nurkowania sami opracowaliśmy oraz rozumiemy się bez słów.
Dużo gorzej jest gdy nurkujemy z nową osobą…
Nieznajomy buddy = nurkujemy solo
Gdy wybierasz się na wakacje a przy okazji nurkujesz z osobami nieznajomymi, to nurkujesz tak na prawdę solo. Nie znasz swojego nowego partnera. Nie wiesz jakie ma doświadczenie oraz jak zachowa się w sytuacji awaryjnej. Gdy Twój nieznajomy partner wpadnie pod wodą w Panikę, może być dla Ciebie dużym zagrożeniem.
Brak poznania możliwości naszego partnera może być dla nas niebezpieczne. Schodzisz z nową osobą pod wodę i nigdy nie masz pewności, jak potoczy się twoje kolejne nurkowanie. Czy nowy buddy będzie wymagał Twojej uwagi oraz jakie ma faktycznie doświadczenie w nurkowaniu.
Tu nagle okazuje się, że nurkujemy Solo. Tak, możemy być obok siebie, może nawet pierwszy nurek będzie bardzo udany ale nim się dotrzemy oraz zbudujemy porozumienie minie więcej, niż 1-2 nurkowania.
Bezpieczeństwo najważniejsze
Gdy nie czujesz się bezpiecznie z nowym partnerem, rozważ zmianę osoby na inną. Nurkowanie z osobą mało doświadczoną, jest naprawdę niebezpieczne. Jeśli jesteś na wyjeździe nurkowym, warto zadbać nie tylko o swoje bezpieczeństwo ale również o komfort psychiczny.
Jeśli twój nowy buddy wymaga ciągłej pomocy oraz nadzorowania, warto przekazać go instruktorowi lub divemasterowi. My zajmijmy się nurkowaniem i zwiedzaniem podwodnego świata w możliwie najbezpieczniejszy sposób.
Czasem gdy mam nurkować, z kimś kto może być dla mnie niebezpieczny wolę zrezygnować z nurkowania, aniżeli na siłę iść pod wodę.
Psychika moja, psychika partnera
Dodatkowo nurkując z partnerem warto wiedzieć jakie mamy ograniczenia. Nie tylko ograniczenia ruchowe, czy doświadczenie ale również ograniczenia psychiczne. Co nas stresuje i jak w sytuacji stresowej się zachowamy.
- gdy wciąż oglądasz się za partnerem i nie wiesz co może się wydarzyć twojemu mniej doświadczonemu buddy oznacza, że nurkujesz niebezpiecznie
- gdy nurkujesz z partnerem często masz „złudny spokój”, czyli nurkujesz mniej uważnie
- nurkowanie w grupie często daje złudne poczucie bezpieczeństwa
- gdy nurkujemy solo często nurkujemy płycej, bardziej konserwatywnie i bezpiecznie
Nurkując dużo i często, poznajesz samego siebie. Widzisz, gdzie jest granica, której nie możesz przekroczyć. Taką informacją, dziel się ze swoim buddy. Wspólnie ustalajcie plan nurkowania oraz nurkujcie z głową.
Zawsze staraj się poznać swojego nowego partnera. Przez pierwsze kilka dni nurkowych, będziecie się docierali oraz poznawali lepiej. Dobre poznanie buddy to podstawa w bezpiecznym nurkowaniu.
Zobacz również:
Oraz
Nurkowanie solo to troche inny „wymiar”. Skupiamy sie na sobie i na swoich podwodnych doznaniach. Nikt nas nie rozprasza, mozemy sie oddac w 100% temu, co chcemy zrobic. Prawdą jest, nurkujemy wtedy tez bardziej konserwatywnie – wynika to tez z fakt, ze nie ma drugiej osoby, ktory nas „nakreca” na dodatkowe punkty pod woda. Kazda taka proba zmiany planu w nurkowaniu solo wyzwala w nas wiecej ostroznosci i jestesmy bardziej sklonni z niej zrezygnowac. Osobiscie w nurkowaniu solo odnajduje ogromny spokoj i jestem kompletnie w innym swiecie – nie docieraja do mnie i nie rozpraszaja zadne niepotrzebne sygnaly.
Jednak w tym wszystkim jest tez łyżka dziegciu – bezpieczenstwo. Wiem, ze kiepski buddy niewiele je zwieksza, ale jednak… w solo obawy dotycza glownie nie tyle popelnienia bledu (np. bledu wlasnego wynikajacego z narkozy azotowej), ale przyczyn niezaleznych do konca od nas, a wiec np. utraty przytomnosci (niezaleznie od przyczyn). Wtedy wlasciwie nie mamy juz szans. W moim przypadu jest to najwiekszy hamulec odbierajacy te mala czastke radosci z bycia pod woda. To zawsze mam gdzies z tylu glowy.