Minęły pierwsze zajęcia na kursie Open Water Diver. Było jak zawsze super. Jeszcze lepiej niż na intro. Dużo prościej jest nurkować drugi raz tak więc za każdym będzie jeszcze lepiej.
1 rozdział podręcznika OWD za nami
Do przyswojenia jest wiedzy ponad 70 stron ale nie ma problemu by odpowiedzieć na końcowy Quiz. Sposób nauki przez powtarzanie tego samego wciąż raz za razem pomaga naprawdę szybko przyswoić wiedzę.
Było super, nurkowanie przebiegło bardzo pozytywnie a czego się dziś uczyliśmy?
- udrożnienia aparatu po zalaniu na 2 sposoby
- odzyskanie aparatu również na 2 sposoby
- wyrzucanie wody z częściowo zalanej maski
- brak powietrza oraz korzystanie z aparatu partnera (ćwiczenie 1 na 1)
- no i oczywiście sporo pływania (w parach oczywiście)
Jak zawsze rzeczowo i na temat! Dziś żadnych problemów z wyrównaniem ciśnienia, żadnych niedogodności po nurkowaniu. Powiedział, bym że idealne warunki na naukę.
Kolejna podróż do podwodnego świata (jeszcze na basenie) za nami. Jak dobrze pójdzie 9-10 września jedziemy na wody otwarte. Ale się będzie tam działo… czyli pierwszy raz powyżej 5m zanurzenia. Ale jak to mówią życie zaczyna się po 18 metrach… no więc AOWD obowiązkowo!
Miałem też czas przetestować pierwszy raz płetwy Oceanic Vortex V12… są super! Naprawdę wygodne płetwy zarówno na szerokość jak i na twardość a raczej miękkość. Chyba polubimy się z tymi płetwami i zostaną u mnie na nogach na dłużej.
Więcej o płetwach Oceanic Vortex V12
Pingback:Kurs PADI OWD już za nami - Nurek Amator